wtorek, 3 marca 2015

Zgoda na sens

Długo nie pojawiałem się na blogu, ale znowu jestem! :) I chcę się dzisiaj podzielić z Tobą krótką sentencją, którą kiedyś gdzieś przeczytałem, a później uzupełniłem ją o własne przemyślenia i obserwacje. Dotyczy ona naszego życia - twojego, mojego... Chodzi o to, co nam się przydarza w życiu. Chociaż internet pełen jest treści afirmujących sukcesy, osiąganie szczęścia, dobrobytu itd. Są to jednak najczęściej "prawdy" mające służyć przede wszystkim tym, którzy je upubliczniają. Na czym to polega? Po prostu "oni" doskonale wiedzą, że frustracja, problemy, troski to nieodłączna część naszej egzystencji. Wiedzą też, że wiele osób nie chce przyjąć tego do wiadomości, bo korzystają z ich ofert. :) A korzystają z tych ofert zwłaszcza osoby, które mają małą samoświadomość i nie są zakorzenione w jakimś szerszym, stabilnym systemie odniesienia np. w Chrześcijaństwie, w Bogu. Przez to są podatne na psychomanipulację więc i sprzedawanie im takich pomysłów wcale nie jest trudne. Ja natomiast chcę Ci przedstawić krótką treść, która afirmuje akceptację tego, co zdawało by się nie pożądane, złe, co zarówno Tobie, jak  i mnie przydarza się w życiu. Nazwałem to krótką modlitwą dziękczynną.

Jesteś zainteresowany/a? Czytaj dalej.

Krótka modlitwa dziękczynna.
Dziękuję za moje frustracje, wątpliwości i dylematy, bo to dzięki nim mogę się rozwijać i wzrastać.
Dziękuję za trud osiągania, bo dzięki niemu wiem, że stać mnie na wiele, że umiem, że potrafię.
Dziękuję za natłok informacji, bo dzięki temu wiem, jak ważna jest dla mnie cisza.
Dziękuję za wszelkie niesnaski, bo dzięki nim wiem, jak ważny jest dla mnie pokój.
Dziękuję za wszystko, co się wydarza, bo dzięki temu mogę odkrywać sens istnienia.


Może będziesz chcieć w komentarzach dopisać ciąg dalszy? Zapraszam.