wtorek, 16 grudnia 2014

Jak się dziś mają twoje uczucia?

Witaj.
Kontynuując temat uczuć ciekawi mnie, jak się dzisiaj mają twoje uczucia? Czy coś się zmieniło od momentu, kiedy zdecydowałeś/łaś się żyć bardziej świadomie prowadząc swój Dziennik Uczuć? Czy możesz powiedzieć, że coś się poprawiło, że czegoś jest mniej lub więcej? Zachęcając Cię do zapisywania swoich uczuć w Dzienniku miałem na myśli korzyści, jakie w ten sposób możesz osiągnąć w postaci większej samoświadomości, ale też zmian, jakie pojawią się w związku z jego prowadzeniem. Nie mam tu na myśli rewolucji, która miałaby się dokonać, raczej chodzi mi o postępującą, subtelną poprawę jakości twojego życia, lepsze rozumienie tego, co Ci się przydarza i inne zmiany, które zaobserwujesz. Poza tym myślę, że mogą się pojawić też, jakieś trudności, ale nie związane z tym, że prowadzenie Dziennika jest czymś niewłaściwym, ale np. z tym, że twój sposób obchodzenia się ze swoimi doświadczeniami, uczuciami może generować te trudności. Zatem jeśli masz jakieś pytania - możesz zadać je w komentarzach a jeżeli prowadzisz już Dziennik i chcesz się podzielić swoimi obserwacjami to też napisz o tym. Pisz śmiało, gdyż moim zamiarem jest stworzenie na tym blogu okazji do samorozwoju wszystkim zainteresowanym tym tematem. Dzięki twoim wpisom ten blog może się stawać takim miejscem. Dlaczego to robię? Chcę przede wszystkim zachęcić ludzi do samorozwoju, gdyż uważam, że jest on nieodłącznym warunkiem osiągania satysfakcjonującego, twórczego życia, oraz warunkiem samorealizacji. Patrząc na swoje życie z perspektywy czasu wiem, że gdyby nie praca nad swoim rozwojem - nie pisałbym dziś tych słów... Uważam, że kto się nie rozwija, ten się cofa i traci siebie, swój potencjał, który otrzymał od Losu, Opatrzności, Boga. Sam tak żyję odkrywając życie krok za krokiem i ucząc się  czegoś nowego. Jest to moją pasją. Dlatego zapraszam tu wszystkich pasjonatów, którzy chcą się rozwijać i temu ma służyć m. in. Dziennik Uczuć. Nie mówię, że ta strategia pracy przyniesie Ci błyskawiczne efekty, że diametralnie odmieni twoje życie, da Ci pieniądze, władzę itp. chociaż nigdy nie wiadomo :). Natomiast twierdzę, że uczucia, to niezwykle ważny obszar twojego życia i zajęcie się nim może być interesującym i ekscytującym doświadczeniem. Wyprawą w głąb siebie, która pokaże Ci jak żyć bardziej świadomie, szczęśliwie i lepiej kierować swoim życiem. Właśnie to możesz uzyskać prowadząc Dziennik Uczuć. Pamiętaj jednak, że nawet najlepsze narzędzie nic nie znaczy w ręku tego, kto nie chce zrobić z niego użytku. Decyzja należy do Ciebie.
Nawiązując jeszcze do tematu uczuć chcę Ci dać jeszcze jedną wskazówkę - nie przywiązuj się do uczuć - rozpoznawaj je, nazywaj i pozwalaj im odejść. Traktuj je jak pogodę, którą widzisz za oknem - dziś są chmury, jutro słońce... Wszystko ulega zmianom, łącznie z Tobą. Pozwalaj więc sobie na te zmiany prowadząc swój Dziennik Uczuć :)


Na dzisiaj to wszystko. Życzę Ci owocnego samorozwoju i zgody na zmiany. Pozdrawiam i do następnego czytania.

piątek, 5 grudnia 2014

Jak pracować ze swoimi uczuciami i nie ulegać psychomanipulacji?

Witaj.
Jeśli czytasz ten artykuł, to pewnie chcesz dowiedzieć się czegoś więcej o uczuciach. Bardzo dobrze trafiłeś/łaś, bo podzielę się w nim wiedzą na temat pielęgnowania tej niezwykle ważnej dla naszego życia sfery (często zaniedbywanej). Czy przychodziło Ci kiedyś na myśl, że przeżywane przez Ciebie uczucia, to bardzo ważny obszar twojego życia, który wymaga pielęgnowania? Czy zastanawiałeś/łaś się, jak pracować z tą sferą? A może masz już jakieś sprawdzone pomysły, ale szukasz czegoś więcej na ten temat?...  więc czytaj dalej. Niestety żyjemy w takiej rzeczywistości, w której uczucia i doświadczanie całej ich gamy jest niedoceniane a nawet niepożądane. Wyraźnie to można dostrzec zwłaszcza u mężczyzn. "Prawdziwy mężczyzna" ma być twardy, zdecydowany i operatywny, żeby zapewnić byt swojej wybrance i rodzinie. Te głęboko zakorzenione reguły cały czas funkcjonują, chociaż obecnie coraz częściej pojawiają się próby zmiany tego porządku (to jednak temat na inny artykuł). Zatem jak myślisz - uczucia są ważne i warto je przeżywać, pielęgnować, czy może lepiej ignorować je i tłumić? W tej kwestii specjaliści od marketingu i reklamy nie mają wątpliwości. Bardzo dobrze wiedzą, jak ważna jest to sfera i jakie korzyści może przynieść jej skuteczne wykorzystanie. Poprzez reklamy, używanie wyrafinowanego języka perswazji bardzo mocno epatują nas informacjami, jak powinniśmy wyglądać, jak powinniśmy się zachowywać, jak być trendy... aby poczuć swoją wartość, spełnienie itp. Są w tym naprawdę dobrzy i możemy to zobaczyć np. w centrach handlowych, gdzie mimo "kryzysu"i ogólnego narzekania na brak pieniędzy jest tam zazwyczaj wielu kupujących. Z języka perswazji korzystają też wszelkiego rodzaju przedstawiciele handlowi, agenci... chcący nam sprzedawać swoje produkty, idee... W ten sposób bombardowani jesteśmy różnymi treściami, "wkręcani" w różnego rodzaju sytuacje, które obiecują nam szybkie, łatwe pieniądze, sukces, spełnienie... Dopiero podczas ich realizacji często okazuje się, że ani są szybkie, ani łatwe... i tak naprawdę służą przede wszystkim tym, którzy to wszystko głoszą. Oczywiście nie twierdzę, że wszyscy marketerzy szkodzą, ale warto mieć oczy szeroko otwarte, aby nie stać się ofiarą takiej, czy innej manipulacji.
Czemu to robią i im się to udaje? Myślę, że większość robi to przede wszystkim, by napędzać popyt na swoje produkty, idee i wyciągać w ten sposób korzyści dla siebie. A udaje im się to dlatego, że nasza samoświadomość jest zbyt mała, że zbyt rzadko zwracamy się do swojego wnętrza, przez co łatwo ulegamy wszelkiego rodzaju psychomanipulacjom. Niestety życie przeciętnej rodziny mija najczęściej przed telewizorem, w Internecie, na śledzeniu reklam, tego co jest trendy.., a bardzo mało jest w nim miejsca na głębszą refleksję, rozwój osobisty i duchowość. Co zatem robić, aby rozwijać się, żyć w zgodzie z sobą i podążać tam, gdzie my tego chcemy a nie tam, gdzie chcą nas skierować inni?
Jednym ze sposobów przeciwdziałania psychomanipulacji jest właśnie zwrócenie się w stronę własnych uczuć i ich pielęgnacja. Jak to robić? Naszą sferę uczuć porównałbym do ogrodu, który jeśli jest pozostawiony bez nadzoru ogrodnika, szybko zarośnie chwastami... I tak naprawdę to przede wszystkim chodzi właśnie o twój Ogród uczuć. Jeśli nim się zajmiesz, to nie tylko uodpornisz się na psychomanipulację, ale też czerpać będziesz z innych jego owoców. Jednak nie będę na ten temat się rozpisywał. Wolę, żebyś sam to odkrył/a :) Polecam Ci więc zajęcie się twoim Ogrodem uczuć i możesz to zrobić w następujący sposób:
1. Zaprowadź "Dziennik Uczuć", w którym codziennie np. przez dwa tygodnie zapisuj przeżywane przez Ciebie uczucia. Rób to według następującego schematu: sytuacja to uczucia. Nie musisz szczegółowo opisywać tego, co danego dnia się wydarzyło. Wpisuj tylko najważniejsze sytuacje, które miały miejsce. Ważne, żeby dać sobie czas na rozpoznanie i nazwanie tych uczuć, które pojawiały się w opisywanych sytuacjach. Postaraj się nie zaglądać do wpisów z poprzednich dni. Dopiero po tygodniu przejrzyj wszystkie wpisy i zaznacz w nich np. na zielono - uczucia pozytywne a na czerwono - negatywne. Następnie zapisz ile jest jednych i drugich. Po zapisaniu bilansu odpowiedz sobie pisemnie na cztery pytania:
- Jakie uczucia przeżywałeś/aś najczęściej w minionym tygodniu i w jakich konkretnych sytuacjach?
- Jakie uczucia przeżywałeś/aś najrzadziej i w jakich konkretnych sytuacjach?
- Czy pojawiały się jakieś trudności związane z przeżywaniem uczuć np. trudność w ich rozpoznawaniu i nazywaniu, czy jakieś uczucia "opanowały"Cię, lub pojawiły się inne trudności?
- Za co możesz sobie pogratulować, co miało miejsce w minionym tygodniu?
2. Innym ważnym sposobem zajmowania się swoją sferą uczuć mogą być rozmowy z kimś zaufanym, komu możesz bez obaw powiedzieć o swoich uczuciach i nie będziesz oceniony/a, czy też zignorowany/a. O czym rozmawiać? O wszystkim, co Cię porusza, co jest dla Ciebie ważne. Rozmowy "uzdrawiają" emocje, budują związki i uszczęśliwiają. Umawiaj się zatem na takie rozmowy i mów, oraz słuchaj. Żeby twoje rozmowy odniosły pożądany skutek, warto podczas  ich prowadzenia przestrzegać następujących zaleceń:
- zwróć się twarzą do rozmówcy i mów w pierwszej  osobie ("ja");
- mów o swoich uczuciach, o tym co, Cię porusza, co jest ważne;
- unikajcie zadawania pytań, nie udzielajcie sobie rad  (umówcie się na to);
- niech w miarę możliwości twój rozmówca ma również możliwość powiedzenia o sobie, a Ty wtedy słuchaj.

Pomocne w twoich rozmowach mogą być również reguły Moellera:

1. Nie jestem Tobą i nie znam Cię (nie masz dostępu do wnętrza swojego rozmówcy, chyba, że pozwoli Ci się poznać).
2. Odpowiadam za swoje uczucia (nawet jeśli sądzisz, że ich przyczyną jest ktoś inny).
3. Jesteśmy dwoma twarzami naszej relacji, chociaż tego nie widzimy (wasza nieświadomość łączy się).
4. Mówmy obrazami a nie pojęciami (o konkretnych sytuacjach).
5. To, że możemy rozmawiać ze sobą tworzy nasze żywe związki (buduje szczęście, zaufanie, miłość).



Na dziś to już wszystko. Życzę Ci wspaniałych rozmów i owocnej samoobserwacji. Myślę, że bardzo Ci się to opłaci :) Pozdrawiam i do kolejnego razu.